Mam nadzieję, że będzie to początek czegoś dobrego i fajnego :-)
Bawię się fotografią od wielu lat - jestem amatorem, chociaż niektórzy mówią o mnie "profesjonalista". Ja nie poczuwam się do tej roli, ponieważ robię to bo to lubię. I jak do tej pory sporadycznie zdarzyło mi się wziąć za to pieniądze. Dla mnie "profesjonalista", czy jak niektórzy wolą "zawodowiec", to człowiek który w ten sposób zarabia na życie. Ja nie. No... może kiedyś przyjdzie taki moment. Póki co mam z tego frajdę, a jeszcze większą satysfakcję, kiedy np. zdarza się udział w wystawie, publikacja czy jakaś nagroda w konkursie.
Ale do rzeczy: po wielu obserwacjach mogę śmiało stwierdzić, że wiele osób kupuje aparat (baaa.... nawet lustrzankę), pstryka zdjęcia bez opamiętania i uważa się za fotografa. Dotyczy to zwłaszcza osób które publikują potem swoje zdjęcia na różnych, nie zawsze wysokich lotów, portalach. Zupełnie rozumiem takie działanie, bo w końcu jeśli w pewnym momencie staje się to czyjąś pasją, to przede wszystkim chce się swoimi dziełami pochwalić i podzielić, przeczytać jakieś komentarze co o tych dziełach sądzą inni. I dopóki są to portale stricte amatorskie to wszystko jest fajne - każdy odwiedzający pisze pod zdjęciem "super", "bardzo ładne", "gratulacje", etc. Problem pojawia się, gdy nagle ktoś próbuje swoich sił na portalu z wyższej półki i dostaje wiadro zimnej wody na głowę. Bo nagle okazuje się, że jego prace nie trzymają sie zasad kompozycji, bo okazuje się że są słabe technicznie (większość przezcież pstryka zdjęcia na ustawieniach automatycznych, prawda?). I taki moment bywa zazwyczaj przykry dla autora - sam nieraz czytałem dyskusje i wypowiedzi w stylu:
- "skrytykowałeś moje zdjęcie, a sam lepszych nie robisz",
- "komentuj inne zdjęcia, a od moich się odczep",
- "*&%^*&%^$ miszczu jeden!" (to oznacza odpowiedź raczej niezbyt cenzuralną),
- "a mnie ***** (tu należy wpisać osobę trzecią) pochwalił i napisał że jest dobre, więc ty nie masz pojęcia co piszesz"
- itd. itp.
Takich przykładów można w sieci znaleźć całe mnóstwo.
Mało tego - czasem zdarzają się ludzie którzy za cel stawiają sobie "zjechanie" danego zdjęcia, stawiając się w roli eksperta. Sam miałem do czynienia z przypadkiem, kiedy ktoś skrytykował jedno moje zdjęcie. No cóż - nie załamałem się bo przecież każdy ma prawo do swojego zdania. Odpisałem krótko, że dziękuję za komentarz i szanuję przedstawioną opinię. W odpowiedziach (bo pojawiły się kilkukrotnie), wspomniany krytyk zaczął wypisiwać jakieś dziwne historie o błędach które (przynajmniej moim zdaniem) błędami nie były. Zostały uznane za błąd, ponieważ być może: krytyk nigdy tak sam nie spróbowal i obca mu była taka technika, gdyby sam zrobił takie zdjęcie to podszedł by do tematu inaczej (być może z lepszym czy gorszym skutkiem), ewentualnie osobie tej zależało na postawieniu się w roli znawcy. Pamietajmy, że internet daje wielu osobom poczucie anonimowości i w sieci mogą kreować dowolnie swój obraz, dając być może upust jakimś marzeniom czy dążeniom. Ale to już sprawa dla psychologa lub socjologa, a ponieważ w tych dziedzinach odpowiedniej wiedzy nie mam, więc tej myśli kontynuował nie będę.
Wróćmy do zdjęć.
Jak napisałem na wstępie, ma to być dobry początek czegoś fajnego. I tak sobie myślę, że zamiast kubła zimnej wody jaki mogą wylać Ci drogi fotoamatorze na portalu z wyższej półki na głowę, ja podejmę próbę żeby Cię czegoś nauczyć, podsunąć być może jakieś ciekawe pomysły. Spróbujmy mieć z tego frajdę razem: Ty dlatego że coś Ci się udało, a ja że udało się bo być może skorzystałeś z dobrej rady.
A więc zaczynamy.
Możesz liczyć na to, że w kolejnych postach na tym blogu postaram się poruszyć trochę ciekawych tematów, o które być może nawet nikogo nie pytałeś. Postaram się podsunąć trochę pomysłów - dobrych lub nie, a Ty je wykorzystasz, zmodyfikujesz, albo uznasz za beznadziejne.
I jeszcze jedno: nie uważam, że zjadłem wszystkie rozumy świata, jak pisałem wyżej - nie jestem "profesjonalistą", więc jeśli Ty uważasz się za kogoś lepszego - dopisz w komentarzach coś do mojej pisaniny. Nie chciałbym tego bloga zamieniać w miejsce takie jak niektóre portale foto.
To co? Spróbujemy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz